Kim jestem?
Pyta każde dziecko, nastolatek i osoba dorosła?
W pytaniu tym zawiera się chęć sprecyzowania swoich umiejętności, pasji, talentów, mocnych stron, na których oparte jest życie każdego człowieka.
Wychowanie dziecka wymaga planu, strategii oraz nieustającej refleksji co mogę ulepszyć, poprawić?
Kim jest moje dziecko?
Pyta każdy świadomy rodzić, dla którego ważne jest wychowanie oparte na samorealizacji dziecka.
Dziecka nie da się uformować jak zgrabnego garnuszka z kawałka gliny.
Rodzice jednak pragną mieć na swoją pociechę wpływ. Każdy chce przecież świetlanej przyszłości dla swojej pociechy, dlatego tak bardzo życzą sobie, aby korzystało z doświadczenia życiowego rodzica.
I tu pojawiają się oczekiwania, które jednak skazane są na rychłą porażkę, jeśli nie idą w parze z predyspozycjami i możliwościami dziecka.
W trakcie rozwoju dziecka rosną wymagania stawiane mu poprzez otaczający go świat.
Niedopasowanie.
Niestety nie jest łatwo sprostać wszystkim oczekiwaniom stawianym dzieciom we współczesnym świecie. Dziś wiemy, że na przykład osobowość dziecka z przewagą inteligencji kinestetyczno ruchowej (H. Gardner) skazana jest na konflikt z nauczycielem, który wymaga bezwzględnie spokojnego siedzenia w ławce przez 45 minut.
Niedopasowane momenty w życiu przeżywamy nieustannie. Zbyt wysokie wymagania w szkole, w domu, w pracy są powodem frustracji, niechęci do działania, która ogarnia każdego, kto odczuwa to uczucie.
Wsparcie.
Każdy z nas potrzebuje wokół osoby, która mu pomoże. To twoja najważniejsza rola w wychowaniu dziecka. Właśnie wspomaganie jest pierwszą funkcją, jaką realizujesz jako rodzić, nauczyciel, opiekun.
„Primum non nocere”.
Już w momencie narodzin złożyłeś niepisaną przysięgę Hipokratesa wobec swojego dziecka, dlatego twoim podstawowym zadaniem jest „nie szkodzić”.
Zobowiązanie wobec własnej pociechy jest trudne czasem do wcielenia w życie. Codziennie uczysz się jako rodzic oddzielać emocje od racjonalizmu i nie dać zwyciężyć zwłaszcza tym negatywnym.
Pomimo, iż każdy rodzic kocha swoje dziecko, rodzicielstwo to najtrudniejsze zadanie na świecie. To cienka granica między pomaganiem, a samodzielnością, między troską, a biernością i pobłażaniem, wreszcie między martwieniem się o przyszłość, a byciem szczęśliwym tu i teraz.
Wirtuozerią dobrego wychowania dziecka jest wnikliwa obserwacja oraz precyzyjna decyzja, kiedy Twoja pociecha potrzebuje Twojej pomocy, a kiedy jest w stanie poradzić sobie sama.
Trudny charakter.
Dość często w stosunku do niektórych dzieci w szkole, w domu, na podwórku, gdzie wchodzą w interakcję z innymi, pojawia się określenie „niegrzeczny, niegrzeczna”.
Kwestia trudnego charakteru dziecka nie dotyczy tylko jego. Przeciwstawne wektory wzajemnego niedopasowania dotyczyć mogą również Ciebie rodzica oraz świata, który równie dobrze może być niedopasowany.
Wychowanie dziecka to nieustanne podążanie za nim. Ciągłe ścieranie się cech jego charakteru oraz oczekiwań wobec niego prowadzą do rozwoju lub katastrofy, w zależności od Twojej postawy rodzicielskiej.
Bunt dziecka to jego wyraz komunikacji z Tobą.
„Potrzebuję pomocy” mówi dwulatek z impetem walący pięściami w kanapę. Jeśli dobrze spostrzeżesz sygnały werbalne i wizualne, które przesyła twoje dziecko, pomożesz mu w rozwoju takich umiejętności jak adaptacja, tolerancja, odroczona gratyfikacja, elastyczność, czy wreszcie umiejętność rozwiązywania problemów.
To ważne życiowo lekcje, również dla nastolatków i osób dorosłych.
Ciągłe wymagania.
Kiedy zaczniesz mówić?
Kiedy będziesz wreszcie chodzić?
Kiedy nauczysz się jeść sam?
Kiedy odrobisz matematykę?
Kiedy przyniesiesz piątkę?
Kiedy będziesz mieć wzorowe zachowanie?
To tylko niektóre wymagania, które stawiamy dziecku na przestrzeni jego rozwoju. Kiedy dziecko nie może im sprostać, pojawia się problem niedopasowania. Problem ten manifestuje się zazwyczaj w zachowaniu.
Najpierw krzyk, wycofanie, bycie nie w humorze, potem używki, brak zainteresowania szkołą, czy nadużywanie gier komputerowych.
W każdym przypadku to jednak tylko krzyk twojego dziecka, że wystąpił problem niedopasowania.
Literatura:
Dr Ross W. Greene „Porozumienie przez współpracę”.