pokłosie zdalnej edukacji, kształcenie na odległość, zdalna edukacja, zamknięcie szkół, wnioski ze zdalnej edukacji, raport koronawirus, Covid 19

W obliczu zmian w edukacji spowodowanych okresem kształcenia na odległość warto porozmawiać o rezultatach okresu kształcenia na odległość.

Okres zamknięcia szkół wskutek epidemii koronawirusa wymógł na polskiej edukacji zmiany, które z perspektywy czasu należy wdrożyć do codziennej edukacji uczniów.

Pokłosie zdalnej edukacji niesie ze sobą wartościową wizję przyszłości szkoły.

Jakie wnioski z okresu zdalnej edukacji są ważne w kontekście obecnego funkcjonowania szkół, przedszkoli i wszystkich placówek edukacyjnych w Polsce?

Które rozwiązania edukacyjne się sprawdziły i trzeba je kontynuować?

Co należy jeszcze poprawić?

To tylko niektóre z kluczowych pytań pojawiających się w związku z ewaluacją tego wiekopomnego okresu edukacji.

Przeżyjmy to jeszcze raz.

W dniu 4 marca 2020 doniesienia medialne mówią o pierwszym pacjencie z Covid 19.

Niespełna tydzień po tej szokującej informacji Minister Edukacji Narodowej wydaje rozporządzenie w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

Na mocy tego tego aktu prawnego w dniach od 12 do 25 marca funkcjonowanie jednostek systemu oświaty zostało czasowo ograniczone. Oznaczało to, że w tym wszystkie placówki oświatowe zarówno publiczne, jak i niepubliczne nie prowadziły zajęć dydaktyczno-wychowawczych. Ta decyzja Ministra Edukacji Narodowej wynikała z konieczności zapobiegania rozprzestrzenianiu się koronawirusa.

Już 20 marca do wiadomości publicznej dociera informacja o dwóch kolejnych aktach prawnych, na podstawie których dyrektorzy wszystkich szkół, przedszkoli w Polsce mieli zorganizować kształcenie na odległość.

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 20 marca 2020 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 20 marca 2020 r. w sprawie szczególnych rozwiązań w okresie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19.

Z dnia na dzień polskie stacjonarne szkoły, do których uczęszcza jak wynika z danych Ministerstwa Edukacji około 3 miliny uczniów, zostały zamknięte.

Z tygodnia na tydzień przeobrażono model edukacyjny na zdalny, później doprecyzowany jako kształcenie na odległość.

Obserwowaliśmy szybkie decyzje zarówno Państwa, samorządów, ale również dyrektorów szkół działających w zmiennych warunkach organizacyjnych i prawnych  oraz nauczycieli, którzy stanęli w obliczu realizacji podstawy programowej, celów kształcenia i wychowania uczniów podczas ich nieobecności w szkole.

Sytuacja była niestabilna. Nie wiadomo było kiedy szkoły wrócą do trybu stacjonarnej nauki. Przepisy pojawiały się dość szybko, dodatkowo były ciągle modyfikowane, wydłużany było okres kształcenia na odległość.

Podjęto decyzję o organizacji egzaminu ósmoklasisty, o organizacji konsultacji dla klas ósmych, a potem dla pozostałych uczniów, do szkół mogli  wrócić również uczniowie klas I- III i przedszkolaki.

Pokłosie zdalnej edukacji.

Mówiąc o rezultatach okresu zdalnej edukacji uczniów, pamiętajmy o szerokiej perspektywie. Zauważmy dyrektorów, nauczycieli, ale przede wszystkim uczniów i ich rodziców.

Czas biegnie nieubłaganie do przodu.

Mamy za sobą 3,5 miesięczny okres edukacji zdalnej, 2 miesiące wakacji oraz miesięczny pobyt uczniów w stacjonarnych szkołach w nowym roku szkolnym.

Omawiając rezultaty odnieść możemy się do pojedynczych doświadczeń szkół, ale również oprzeć na ogólnopolskich raportach. Mam na myśli raporty komercyjne, np. opracowane w czerwcu przez portal librus badania edukacji zdalnej,  jak również naukowe. W tym miejscu zachęcam do przeczytania Raportu Prof. Jacka Pyżalskiego: „Zdalne nauczanie a adaptacja do warunków społecznych w czasie epidemii koronawirusa”.

Jak oceniają okres edukacji zdalnej nauczyciele?

Nauczyciele widzą słabe strony, np. brak sprzętu, brak dostępu do Internetu, brak przygotowania cyfrowego nauczycieli.

Mocną stroną jest w ocenie nauczycieli ich umiejętność wychodzenia na przeciw uczniowskim potrzebom, m.in. w zakresie organizowania lekcji online. Nauczyciele byli zaangażowani i świadomi odpowiedzialności jaka na nich spoczywa.

Nauczyciele pomagali sobie nawzajem, korzystali z pomocy innych nauczycieli w sieci, wykorzystywali materiały dostępne w sieci, uczyli się korzystania z nowych narzędzi TIK.

Dzięki czemu coraz większa liczba zajęć była prowadzona w sieci z coraz lepszym efektem. Nauczyciele są również świadomi obszarów, nad którymi muszą pracować oraz wyrażają chęć doskonalenia swoich kompetencji informatycznych.

Okres edukacji zdalnej wzmocnił kompetencje informatyczne nauczycieli, a dokładniej precyzując był okresem wzmożonego doskonalenia zawodowego nauczycieli w zakresie narzędzi informatycznych. Nie ulega wątpliwości, że stosowanie tak wielu różnorodnych narzędzi cyfrowych nie miało miejsca w polskiej edukacji. W mojej placówce oświatowej średnio kilka różnych form doskonalenia w sieci było udziałem jednego nauczyciela.

Jak zdalny okres kształcenia wypadł w ocenie uczniów i rodziców?

W ocenie rodziców i uczniów edukacja zdalna wypadła niekorzystnie w pierwszej fazie jej trwania. Przede wszystkim uczniowie byli obciążeni dużą ilością zadań do wykonania, praca ta nie była zindywidualizowana i nie uzyskali dostatecznego wsparcia od pedagogów w zakresie zagadnień z podstawy programowej omawianych w domu.

W ocenie uczniów nauczyciele wykorzystywali zbyt małą ilość narzędzi cyfrowych, mało atrakcyjnych, materiały elektroniczne były niewystarczające.

W ocenie uczniów nie mieli oni trudności z obsługą narzędzi cyfrowych stosowanych w zdalnym kształceniu. Łatwość ta dotyczy płynnego logowania się do zajęć, obsługi sprzętu i narzędzi cyfrowych.

Nie zapominajmy jednak o tej grupie uczniów, którzy musieli dzielić sprzęt z innymi domownikami, rodzeństwem, rodzicami. Była również spora grupa uczniów nie posiadających takiego sprzętu lub Internetu.

Uczniowie deklarują również, że wypracowane metody zdalnej edukacji powinny być dalej używane np. podczas choroby ucznia lub przewlekłej jego nieobecności w szkole, ale również jako uzupełnienie zajęć w szkole.

Interaktywne zadania pomagają uczniom w samodzielnej nauce, dzięki atrakcyjnym narzędziom, wykorzystaniu platform i portali edukacyjnych, gier oraz tworzeniu przez uczniów e-zasobów.

Uczniowie oczekują od nauczycieli aktywizujących metod w cyfrowej rzeczywistości.

Udana lekcja zdalna w ocenie uczniów to taka, podczas której mogli zadawać pytania, dyskutować, czy też uzyskać dodatkowe wyjaśnienie od nauczyciela.

Aktywność rodziców w edukacji zdalnej polegała na drukowaniu kart pracy, informowaniu dzieci, co zostało zadane, sprawdzeniu poprawności wykonanych ćwiczeń, zdawaniu pytań, jeśli jakieś zagadnienie nie jest dla dziecka jasne.

Rodzice oceniają jednak, że dzieci znacznie się usamodzielniły w okresie zdalnej edukacji.

Dzieci nauczyły się pracować w nowej formule.

Brak bezpośredniego kontaktu z uczeniem okazał się największą przegraną zdalnej edukacji. Dotyczy to kontaktu uczniów ze sobą, ale również z nauczycielem.

Co się sprawdziło?

  • Systemowe rozwiązania w szkole, Teams, Google. Zoom nie do końca ze względu na brak możliwości administrowania platformy. Rozwiązania cyfrowe systemowe, które są w pełni bezpieczne, bo administrowane od wewnątrz placówki edukacyjnej, przez szkolnego administratora IT.
  • Dziennik elektroniczny, jako forma komunikacji z rodzicami oraz uczniami. Dzięki obecności dziennika elektronicznego nauczyciele, dyrektorzy mogli na bieżąco monitorować, kontrolować, ewaluować i wspomagać proces edukacyjny podczas zdalnego kształcenia, a przede wszystkim komunikować się z uczniami i rodzicami.
  • E- materiały sprawdzone, które były sprawdzone pod względem merytorycznym i dostosowane do poziomu edukacyjnego uczniów do samodzielnej realizacji.  Jakie e-materiały wykorzystywali nauczyciele: filmiki, prezentacje multimedialne, cyfrowe, quizy interaktywne, portale edukacyjne, które masowo udostępniały bezpłatne dostępy do swoich zasobów, gry edukacyjne, internetowe tablice, youtube. Mała liczba materiałów tworzonych przez nauczycieli.
  • Stały kontakt z uczniami właśnie w formie lekcji online, co było dla wielu szkół organizacyjnie trudnym wyzwaniem.
  • Lekcje online: nie 1:1, to znaczy porzucenie schematu tygodniowego rozkładu zajęć i przede wszystkim zorganizowanie takiego procesu, który byłby optymalny dla ucznia, to znaczy w równomierny sposób rozkładał zajęcia z użyciem komputera i bez niego. Uwzględniał aktywność sportową i czas wolny ucznia. Wiele szkół poległo na tej synchronizacji planu lekcji przed 11 marca i w trakcie zdalnej edukacji. Często lekcje online oznaczały dla uczniów po 7/ 8 godzin nieustającego siedzenia przed komputerem.
  • Indywidualny grafik przedmiotu, gdzie nauczyciele elastycznie dostosowywali czas w sieci do potrzeb uczniów.

 

 

zasoby zinterpretowane w artykule: https://files.librus.pl/articles/00pic/20/07/09/librus/a_nauczanie_zdalne_oczami_nauczycieli_i_uczniow_RAPORT.pdf