Edukacja znalazła się w dobie pandemii koronawirusa w nowych okolicznościach.

Eksperyment zdalnego nauczania trwa według rozporządzenia MEN do 24 maja.

Bezpieczne wdrożenie narzędzi do komunikacji zdalnej sprawia, że wiele szkół muszą przejść przez prawdziwą próbę ognia.

Z czym się muszą zmierzyć dyrektorzy, nauczyciele, uczniowie oraz rodzice?

Gwarancja bezpiecznej edukacji zdalnej staje się wyzwaniem, w czasie kiedy praca z komputerem jest dla dziecka codzienną koniecznością. Pracujący zdalnie lub stacjonarnie rodzice nie są wstanie w pełni kontrolować wykorzystania tego czasu na naukę.

Niebezpieczeństwo uzależnienia jest duże.

Jak ustrzec ucznia przed zbyt głębokim zanurzeniem w wirtualnej rzece?

Jak praktycznie kontrolować higieniczny tryb pracy z ekranem?

Jak budować świadomość rodziców na temat zagrożeń nadmiernego korzystania z przestrzeni wirtualnych?

Pytań rodzi się bardzo wiele, zwłaszcza w obliczu szerokiego wachlarzu niebezpiecznych dla zdrowia fizycznego i psychicznego ucznia uzależnień.

Fonoholizm, cyberprzemoc, seksting, patostreaming to tylko niektóre możliwości złego wpływu mediów cyfrowych na młodego człowieka. Profilaktyka uzależnień od Internetu powinna na stałe zagościć w przekazywanych przez nauczycieli treściach do samodzielnej edukacji w domu.

Wyniki badań prowadzonych przez Fundację Dbam o Swój Zasięg wskazują, że połowa uczniów nadużywa smartfonów oraz innych urządzeń cyfrowych. Niekontrolowane sięganie po telefon dotyczy w wielu przypadkach bardzo małych dzieci, które używają go jako rozrywki.

W dobie kształcenia na odległość powyższy problem nasila się, a dodatkowo pojawiają się nowe, m.in. przeładowanie informacją ucznia, zbyt duża częstotliwość lekcji online z użyciem ekranów.

W obliczu miecza Damoklesa, który wisi nad zdalnym nauczaniem konieczne jest wprowadzenie zasad w szkole i w domu bezpiecznego korzystania z mediów elektronicznych. Uwzględnić trzeba nie tylko czas spędzany przed ekranem, ale również ilość przetwarzanych treści.

 Regeneracja i wsparcie naszego mózgu w inny niż cyfrowy sposób jest konieczne.

Wydłużona obecność dzieci w sieci na skutek edukacji zdalnej niesie ze sobą zagrożenia, które mają rozszerzone konsekwencje na realny świat.

Zamknięci w domach uczniowie często odreagowują tą sytuację w sposób niedozwolony w sieci i nie zdają sobie sprawy z wpływu ich działań na ich życie po okresie przymusowej kwarantanny.

Otwórz szeroko oczy i zastanów się, czy niezastąpione medium komunikacji nie wymyka się spod kontroli. W wielu przypadkach dochodzi do tak zwanego niekontrolowanego używania smartfonu, tabletu, komputera, laptopa, a w konsekwencji do utrwalania negatywnych schematów.

Rola rodzica to jasne stawianie granic. Umiejętne i konsekwentne stawianie veta w sytuacji, kiedy to jest konieczne.  Budowania autorytetu rodzica trwa przez całe życie. Jasne komunikowanie się dzieckiem wpływa na wzajemny szacunek i akceptację.

Bądź odpowiedzialny.

Zaburzenia emocjonalne i społeczne to często odroczona konsekwencja niewylogowania się z wirtualnego świata dziecka.

Tymczasem sposobów na zdalną edukację jest wiele. Lekcje online, wirtualne quizy, testy i krzyżówki to tylko ułamek możliwości twórczej edukacji dziecka w czasach epidemii.

Jazda na rolkach, skakanie na skakance, wywiad z młodszym rodzeństwem, wspólne gotowanie to tylko niektóre edukacyjne wskazówki dla rodziców.

Uczymy się przecież wszędzie.